Dobiegło końca spotkanie przedstawicieli zakładowych struktur NSZZ „Solidarność” tworzących Sekcję Krajową Górnictwa Węgla Kamiennego z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości (PiS) na premiera panią poseł Beatą Szydło. Uzgodniono, że strategia rozwoju polskiego górnictwa dla przyszłego rządu zostanie opracowana przy udziale związkowców.
Dobiegło końca spotkanie przedstawicieli zakładowych struktur NSZZ „Solidarność” tworzących Sekcję Krajową Górnictwa Węgla Kamiennego z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości (PiS) na premiera panią poseł Beatą Szydło. Uzgodniono, że strategia rozwoju polskiego górnictwa dla przyszłego rządu zostanie opracowana przy udziale związkowców.
– Ustaliliśmy (…), że to co jest dzisiaj najistotniejsze, to jest przede wszystkim przygotowanie i opracowanie strategii dla polskiego górnictwa – poinformowała pani poseł podczas konferencji prasowej zorganizowanej tuż po zakończeniu spotkania. – Umówiliśmy się na stałą współpracę. Pierwsze spotkanie robocze, które będzie początkiem przygotowywania wspólnej strategii rozwoju polskiego górnictwa, będzie już za tydzień [27 lipca – przyp. red. SG]. (…) Naszym założeniem jest to, ażeby po ewentualnym utworzeniu rządu przez Prawo i Sprawiedliwość (…) jako priorytetowe zadanie przyjąć strategię rozwoju górnictwa i realizować program naprawy i inwestowania w górnictwo – zaznaczyła.
Kandydatka największej partii opozycyjnej na szefa rządu podkreśliła, że – jej zdaniem – podstawą polskiej energetyki powinien pozostać polski węgiel, co dla regionów takich jak Śląsk ma znaczenie wielowymiarowe.
– Trzeba zrobić wszystko, żeby węgiel miał szansę konkurowania z tanim węglem, który wpływa w tej chwili do Polski. Musi być przede wszystkim przemyślany i konsekwentnie realizowany proces inwestowania w górnictwie. (…) Branża górnicza tutaj, na Śląsku, to jest kwestia nie tylko ekonomiczna i gospodarcza, ale to jest bardzo istotny problem społeczny – powiedziała.
Skrytykowała też rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego za brak strategii dla polskiego górnictwa, odnosząc się przy tym do Programu Wsparcia Przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej „Śląsk 2.0”, przyjętego przez gabinet pani premier Ewy Kopacz 30 czerwca podczas wyjazdowego posiedzenia w Katowicach.
– Niewiele słyszymy o jego realizacji. Jest to program ponad 100-stronicowy. (…) Wolałabym, żeby ten program miał 10 stron, ale żeby tam były konkrety. Myślę, że dzisiaj Śląsk potrzebuje i czeka na te konkrety. Myśmy o tych konkretnych rozwiązaniach rozmawiali dzisiaj tutaj, również w czasie tego spotkania. Między innymi to, że spotykamy się za tydzień, to jest ta nasza propozycja, żeby rozmawiać o sprawach i problemach Śląska, wspólnie wypracowywać rozwiązania dotyczące górnictwa i Śląska tutaj, z tymi ludźmi, a nie na takiej zasadzie, że tylko przyjeżdża pani premier i robi „ustawkę” – stwierdziła.
Pani poseł zapowiedziała, że po ewentualnym zwycięstwie w jesiennych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość – zgodnie ze swoim programem – powoła Ministerstwo Energii, któremu podlegać będzie branża górnicza.
– W tej chwili problemy górnictwa są rozproszone pomiędzy dwa resorty i tak naprawdę my dostrzegamy, że problem między innymi polega na tym, że nie ma dzisiaj personalnie odpowiedzialnej osoby, która tą branżą by zarządzała. (…) To jest również jeden z problemów, nie zasadniczy, ale również jeden z ważnych problemów polskiego górnictwa. Dlatego my proponujemy, żeby powstało Ministerstwo Energii, być może, że ono powinno się nazywać Ministerstwem Energii i Górnictwa, w którym skupiłyby się te wszystkie sprawy związane z rozwojem, co jeszcze raz podkreślam, energetyki i rozwojem polskiego górnictwa. (…) My dzisiaj musimy mówić o rozwoju i konsekwentnie wcielać w życie inwestowanie, rozwój polskiej energetyki opartej na polskim węglu. To wszystko można zrobić. Są takie projekty i opracowania, tylko trzeba konsekwentnie realizować to co się założy – podsumowała.
Przewodniczący górniczej „S” Jarosław Grzesik pozytywnie ocenił przebieg poniedziałkowego spotkania.
– Usłyszeliśmy kilka tez podstawowych, na które w zasadzie czekaliśmy. I mamy nadzieję, że te tezy zostaną rozwinięte przez ekspertów Prawa i Sprawiedliwości, którzy naszą branżą będą się zajmować [podczas spotkań roboczych ze związkowcami – przyp. red. SG]. Ja nie chciałbym zdradzać tajemnic naszego dzisiejszego spotkania, natomiast powiem tylko, że ono było rzeczywiście bardzo dobre. (…) Bardzo nam zależało na tym, żeby osoba, która jest najpoważniejszym kandydatem na przyszłego premiera rządu Rzeczypospolitej, poznała rzeczywiste problemy górnictwa i żeby poznała te problemy z ust ludzi, którzy tym górnictwem na co dzień się zajmują. (…) Pani poseł mogła wysłuchać tego, co koledzy mówili o problemach, które dotykają naszej branży. Mogła poznać te problemy z naszej strony – nie tylko to, co dzieje się w mediach, nie tylko to, co opowiadają rządzący politycy bądź sterowani przez nich przedstawiciele górniczych spółek węglowych – relacjonował przedstawicielom mediów.
Wyraził nadzieję, że kolejne spotkania robocze strony społecznej z przedstawicielami PiS pozwolą wypracować rozwiązania, które w związkowej opinii potrzebne są górnictwu od wielu lat.
Źródło strona Solidarności Górniczej.