Ilość wyświetleń: 297

Cwaniaków nie brakuje!!!

Coraz częściej docierają do nas informacje, że pracownicy ZG Sobieski, którzy pracowali jeszcze w KWK Jaworzno otrzymują listy z ofertą sprzedaży prawa do akcji Kompani Węglowej. Dotyczy to również emerytów z KWK Jaworzno.

 

Coraz częściej docierają do nas informacje, że pracownicy ZG Sobieski, którzy pracowali jeszcze w KWK Jaworzno otrzymują listy z ofertą sprzedaży prawa do akcji Kompani Węglowej. Dotyczy to również emerytów z KWK Jaworzno.


W tym miejscu musimy wytłumaczyć jedną kwestię. Górnicy, którzy pracowali w KWK Jaworzno należą się akcje po Nadwiślańskiej Spółce Węglowej, która w wyniku restrukturyzacji znalazła się w Kompani Węglowej. Początkiem lat 90 pracownicy zatrudnieni w NSW wyrażali chęć na pakiet akcji spółki w razie debiutu firmy na giełdzie. W związku z tym, iż Kompania Węglowa jest spadkobiercą NSW to pakiet akcji tej spółki należy się pracownikom z byłej KWK Jaworzno.

Już rok temu miesięcznik Solidarność Górnicza opublikował artykuł o procederze skupowania akcji Kompani Węglowej przez nieznanych „cwaniaków”, choć nie wiadomo czy w ogóle Kompania będzie prywatyzowana. NSZZ Solidarność przestrzega przed zawieraniem takich transakcji. Można na nich stracić podwójnie.

„- Dzień dobry, mam ponad dwudziestoletni staż pracy w kopalni, będą mi przysługiwać akcje Kompanii Węglowej. Są Państwo zainteresowani współpracą?
– Owszem, jesteśmy.
– Ile mógłbym dostać pieniędzy?
– 1500 złotych.
– Ile?
– Tyle, ile Pan usłyszał.
– W Jastrzębskiej Spółce Węglowej firmy jak wasza płaciły kilkanaście tysięcy złotych za pakiet akcji.
– Proszę Pana, ta transakcja obarczona jest bardzo wysokim ryzykiem. Po pierwsze, nie wiadomo, kiedy dojdzie do prywatyzacji spółki. Po drugie, nie wiadomo czy w ogóle do niej dojdzie. A po trzecie, nie wiadomo ile akcji przypadnie pracownikom. Płacąc Panu pieniądze, bierzemy na siebie ryzyko utraty pieniędzy.”

Rozmowę z przedstawicielem anonimowego inwestora o takiej właśnie treści przeprowadził dziennikarz Solidarności Górniczej w lipcu ubiegłego roku. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło, może tylko tyle, że uprawiający niezbyt uczciwy proceder skupowania wirtualnych akcji rozwinęli skrzydła. Rok temu propozycje kupna widniały na ulotkach i słupach informacyjnych, teraz oferty trafiają bezpośrednio do górników i górniczych emerytów: drogą pocztową i telefoniczną.

Decydujący się na przyjęcie gotówki w zamian za rezygnację z praw do przyszłych akcji podpisują ze skupującym odpowiednią umowę. Jest ona potwierdzana notarialnie, jednak notariusz nie ma obowiązku wyjaśniania jej treści, stąd mogą się tam znaleźć zapisy niekorzystne dla górnika, np. przewidujące konieczność zapłacenia podatku od sprzedaży akcji. Jeżeli pakiet akcji w chwili debiutu wart będzie kilkadziesiąt tysięcy złotych, pracownikowi przyjdzie zapłacić kilkanaście tysięcy złotych podatku.

– Ci, którzy dzisiaj skupują prawa do akcji od górników i emerytów to w mojej ocenie zwykli naciągacze, którzy żerują na ludzkiej niewiedzy – komentuje szef górniczej „Solidarności” Jarosław Grzesik i dodaje, że jeśli Kompania rzeczywiście wejdzie na giełdę, akcje przysługujące pracownikom będą warte znacznie więcej niż 1000 zł, stąd pozbywający się ich dzisiaj, a wkrótce zmuszeni do uiszczenia wspomnianego podatku od sprzedaży, stracą podwójnie.

Do sprawy odniosła się też Kompania Węglowa SA. – Nie podjęto dotychczas żadnej wiążącej decyzji związanej z prywatyzacją firmy. Zdziwienie budzą, zatem coraz liczniejsze oferty kierowane do osób posiadających potencjalne prawa do akcji Kompanii Węglowej. Zarząd Kompanii Węglowej ostrzega, iż skorzystanie z tego typu ofert może być niekorzystne dla zbywających. Może się też wiązać z konsekwencjami finansowymi, w tym podatkowymi, których wysokość trudno obecnie oszacować – głosi komunikat opublikowany w serwisie internetowym KW.

 

Dział informacji KZ NSZZ Solidarność ZG Sobieski.

Informacje zaczerpnięte z oficjalnej strony Solidarności Górniczej.