Sejm odrzucił wniosek NSZZ Solidarność o przeprowadzenie referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego. W głosowaniu w sprawie referendum 180 posłów było za, 233 przeciw i 42 wstrzymało się od głosu. Przeciw referendum opowiadali się posłowie PO i PSL. Za był PIS, Solidarna Polska i SLD. PO oraz PSL zachowali się niczym komuniści w PRL „ słuchają głosu ludzi, ale mają ich w d…”.
Sejm odrzucił wniosek NSZZ Solidarność o przeprowadzenie referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego. W głosowaniu w sprawie referendum 180 posłów było za, 233 przeciw i 42 wstrzymało się od głosu. Przeciw referendum opowiadali się posłowie PO i PSL. Za był PIS, Solidarna Polska i SLD. PO oraz PSL zachowali się niczym komuniści w PRL „ słuchają głosu ludzi, ale mają ich w d…”
.
Solidarność żądała tylko demokracji, prawdziwej demokracji takiej, w której to naród mógłby się opowiedzieć o swej przyszłości a nie decydowała garstka słusznych polityków wobec „unijnej dyktatury”.
To przegrana bitwa, ale nieprzegrana wojna. W każdym bądź razie nie pozwolimy zapomnieć o sobie, o tych 2 mln Polaków, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum, większość sejmowa uznała ich za „pętaków” ( jak powiedział Tusk o Przewodniczącym NSZZ Solidarność Piotrze Dudzie podczas debaty sejmowej).
Przed głosowaniem odbyła się 8 godzinna debata nad wnioskiem Solidarności, kilkakrotnie przerywana. Nerwowa i obfitująca w wiele oskarżeń z każdej strony.
Uzasadniając wniosek przewodniczący krytykował rządowe plany wydłużenia wieku emerytalnego uprawniającego do przejścia na emeryturę, jako zbyt radykalne i nieprzygotowane. Jego zdaniem takie działanie wymaga stworzenia warunków motywujących i dających szanse do kontynuacji aktywności zawodowej m.in. warunków dla wzrostu dzietności, podnoszenie standardów i poziomu finansowania opieki medycznej, opieki pielęgnacyjnej dla osób starszych, wprowadzenie mechanizmów indywidualnej ścieżki zawodowej, podniesienie standardów organizacji i bezpieczeństwa pracy oraz funkcjonowania publicznych służb zatrudnienia.
Podczas debaty przed parlamentem odbywała się kilkudziesięciotysięczna manifestacja związkowców z całego kraju pośród nich była liczna grupa przedstawicieli NSZZ Solidarność z miasta Jaworzno. Było głośno i kolorowo, ale w miarę spokojnie. Prowadzący manifestację zastępca przewodniczącego Tadeusz Majchrowicz tonował nastroje i apelował o zachowanie spokoju. Demonstranci na wielkim telebimie oglądali transmisję obrad Sejmu. Kiedy przemawiał premier Donald Tusk i minister finansów Jan Rostowski wszyscy odwrócili się plecami do telebimu.
To jeszcze nie koniec, rozliczymy każdego Posła z tego jak głosował w tej ważnej sprawie dla pracowników w naszym Kraju.
Dział informacji KZ NSZZ Solidarność ZG Sobieski.