Ilość wyświetleń: 297

Impuls ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego

26 marca miną trzy lata od solidarnościowego strajku generalnego na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Był to największy tego typu protest w Polsce od lat 80-tych ubiegłego wieku. Postulaty przedstawione w naszym regionie stały się impulsem do wprowadzenia wielu zmian korzystnych dla całego polskiego społeczeństwa.

26 marca miną trzy lata od solidarnościowego strajku generalnego na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Był to największy tego typu protest w Polsce od lat 80-tych ubiegłego wieku. Postulaty przedstawione w naszym regionie stały się impulsem do wprowadzenia wielu zmian korzystnych dla całego polskiego społeczeństwa.

W generalnym strajku solidarnościowym wzięło udział 85 tys. pracowników z ok. 400 zakładów pracy. 26 marca na tory nie wyjechało 105 pociągów i 65 tramwajów. W zajezdniach zostało 120 autobusów. Strajkowały huty, kopalnie, zakłady zbrojeniowe, motoryzacyjne i inne przedsiębiorstwa z branży metalowej. W proteście uczestniczyło 165 placówek oświatowych oraz placówki służby zdrowia. W zakładach, których pracownicy nie mają prawa do strajku oflagowano budynki i przeprowadzono akcję poparcia dla strajkujących. W sześciu miastach na Śląsku i w Zagłębiu tysiące ludzi wzięło udział w manifestacjach.

Masowe poparcie

Przeprowadzenie tak gigantycznej akcji protestacyjnej było nie lada wyzwaniem logistycznym. Strajk poprzedziła rozpoczęta już w listopadzie 2012 roku ogromna kampania referendalna połączona z akcją informacyjną. Pracownicy kolejnych zakładów i branż opowiadali się w głosowaniu, czy są za przeprowadzeniem strajku. 95 proc. głosujących poparło postulaty zgłoszone przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego skupiający największe centrale związkowe w regionie. Frekwencja w znacznej części zakładów sięgnęła 70 – 80 proc. Była znacznie wyższa niż w wyborach parlamentarnych, prezydenckich czy samorządowych. Świadczy to nie tylko o poziomie frustracji mieszkańców Śląska i Zagłębia spowodowanej ówczesną sytuacji w kraju, ale również o tym, że związki zawodowe cieszą się znacznie wyższym zaufaniem niż jakakolwiek partia polityczna.

Zaczęło się u nas

Strajk generalny na Śląsku i w Zagłębiu stał się motorem napędowym dla całego ruchu związkowego w Polsce. Bez marcowego strajku w naszym regionie nie byłoby Ogólnopolskich Dni Protestu w Warszawie we wrześniu 2013 roku i ogromnej manifestacji, która zgromadziła zarówno członków związków zawodowych, jak i organizacji społecznych i stowarzyszeń. Na Śląsku powstała lista postulatów, która rozszerzona później przez Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy zmobilizowała do udziału w demonstracji 200 tys. osób.

Choć koalicja PO-PSL w oficjalnej narracji starała się zbagatelizować strajk solidarnościowy na Śląsku, jego wydźwięk był na tyle silny, że rządzący nie mogli dłużej ignorować żądań zgłoszonych przez MKPS. To właśnie podczas strajku generalnego w naszym regionie po raz pierwszy w tak zdecydowany sposób upomniano się o pracowników zatrudnionych na umowach śmieciowych. Problem dotyczący milionów polskich rodzin był wcześniej zamiatany pod dywan przez rządzących. Impuls, który wyszedł z naszego regionu, zmusił polityków do zajęcia się na poważnie tym tematem. Generalny strajk solidarnościowy w naszym regionie w bardzo znaczącym stopniu przyczynił się do zmian legislacyjnych ograniczających stosowanie umów śmieciowych, m.in. regulacji dotyczących oskładkowania umów cywilnoprawnych czy ograniczenia umów na czas określony.

Rozwiązania dla przemysłu

Podobnie jest w przypadku kolejnego postulatu MKPS dotyczącego wprowadzenia rekompensat dla przedsiębiorstw dotkniętych skutkami unijnej polityki klimatyczno-energetycznej. Gdyby nie generalny strajk solidarnościowy nie doszłoby do wprowadzenia tzw. odwróconego podatku VAT na wyroby stalowe, korzystnego dla rodzimego hutnictwa. Pozytywne dla branży zmiany w podatku akcyzowym czy ulgi zapisane w ustawie o odnawialnych źródłach energii to również w znacznym stopniu wynik presji, jaką na polityków wywarł strajk na Śląsku i w Zagłębiu. Choć w przypadku ochrony polskiego przemysłu przed skutkami unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego wciąż wiele pozostaje do zrobienia, dziś już nikt poważny w Polsce nie twierdzi, że pakiet klimatyczny nie stanowi zagrożenia dla polskiej gospodarki. O tym, czym tak naprawdę jest pakiet klimatyczny i jakie będą jego konsekwencje dla naszego kraju, jako pierwsza zaczęła mówić Solidarność w naszym regionie. M.in. dzięki strajkowi generalnemu argumenty związku przedostały się do ogólnokrajowej publicznej debaty.

Kontrakt dla Śląska

Solidarnościowy strajk generalny spowodował również jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Masowe poparcie dla tego protestu udowodniło, że społeczność naszego regionu wciąż jest w stanie zjednoczyć się wokół najważniejszych spraw i każda władza musi się z nią liczyć. Podczas przygotowań do strajku generalnego w śląsko-dąbrowskiej Solidarności zaczęła się formować koncepcja stworzenia nowego Kontraktu dla Śląska, czyli kompleksowego programu rewitalizacji i rozwoju naszego regionu. Pomysł ten później został podchwycony przez polityków z różnych opcji, choć raczej bez wymiernych efektów. To jednak ma szanse się zmienić. Kilka dni temu pod auspicjami Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach zainaugurował prace zespół ekspertów, którego celem ma być opracowanie Kontraktu dla Śląska. Pomysłodawcą tej inicjatywy jest Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności i przewodniczący WRDS. Zespół ma zakończyć pracę na początku lipca. Jego powołanie poparły wszystkie strony dialogu społecznego: przedstawiciele pracowników, pracodawcy i samorządowcy.

Strajk generalny na Śląsku i w Zagłębiu pokazał, że społeczność naszego regionu może być siłą napędową dla procesu zmian korzystnych dla całego polskiego społeczeństwa. Opracowanie i wdrożenie Kontraktu dla Śląska z pewnością przyczyni się do wykorzystania tego ogromnego społecznego potencjału. Mieszkańcy naszego regionu z pewnością na to zasługują.

Łukasz Karczmarzyk

Źródło strona NSZZ Solidarność Region Śląsko – Dąbrowski.