Ilość wyświetleń: 495

Piotr Duda: Ministrowie Soboń i Sasin kompletnie odlecieli. Nie chcą prowadzić dialogu społecznego

My jako związkowcy „Solidarności” potrafimy powiedzieć „dziękuję” i pochwalić. Dotychczas działania rządu w wielu obszarach były takie, że potrafiliśmy powiedzieć „dziękuję, to jest dobry kierunek”. Ale niestety dzisiejsza konferencja pokazuje, że panowie Soboń i Sasin kompletnie odlecieli. Nie chcą prowadzić dialogu społecznego – powiedział podczas konferencji prasowej ws. grupy TAURON szef Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

W połowie kwietnia resort aktywów złożył wniosek o wpisanie do wykazu prac rządu programu transformacji sektora elektroenergetycznego, zakładającego, że do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) trafią aktywa związane z wytwarzaniem energii z węgla od PGE, Tauronu i Enei – obecnie grupy te są właścicielami 70 bloków węglowych.

Projekt budzi sprzeciw związkowców, którzy m.in. obawiają się utraty miejsc pracy i likwidacji grup, w których pracują – zarówno aktywów przeniesionych do NABE, jak i pozostałych, które – jak przypuszczają przedstawicie strony społecznej, choć zaprzecza temu MAP i zarządy energetycznych spółek – mogłyby zostać skonsolidowane.
 

Konferencja „Solidarności”


W piątek swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła Solidarność. W konferencji prasowej przed katowicką siedzibą Taurona wzięli udział szefowie regionalnych i branżowych struktur związku, liderzy „S” w poszczególnych spółkach Taurona, a także przewodniczący Solidarności Piotr Duda, który zarzucił rządowi zaniechanie dialogu społecznego w sprawie zasad transformacji energetyki.

Szef „S” przypomniał, że także negocjacje umowy społecznej dla górnictwa, zakończone w czwartek uzgodnieniem tekstu porozumienia, były – jak się wyraził – „wymuszone protestami”. – To dla mnie kompletnie niezrozumiałe, że rządzący, a w tym przypadku panowie Sasin i Soboń nie uczą się na błędach – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach szef „Solidarności” Piotr Duda.

– Nie ma zgody Solidarności i, mam nadzieję, całej strony społecznej, aby podzielić grupę Tauron. Chcemy konkretnych rozmów” – zadeklarował lider związku, podkreślając przy tym, że „S” nie jest przeciwna transformacji energetycznej, chce jednak, by jej zasady były uzgodnione w dialogu.



Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” podkreślił, że nie miał żadnych wątpliwości, by jako szef związku, pomóc śląskim związkowcom w tym problemie. – Jestem ze Śląska, z Gliwic i pamiętam gdy w 2000 roku pomagałem w dialogu, aby dać szansę kopalni „Sobieski”, to wszystko rodziło się w dialogu, a dziś jednym posunięciem chce się wszystko zepsuć – przypomniał. – Co z tego, że będziemy dobrze negocjować podwyżki wynagrodzeń, skoro wszystko to zostanie „przejedzone” przez wzrost cen energii dla podmiotów gospodarczych i indywidualnego odbiorcy? – zwrócił uwagę szef „S”.

„Związkowcy potrafią powiedzieć »dziękuję« i pochwalić”


– My jako związkowcy „Solidarności” potrafimy powiedzieć „dziękuję” i pochwalić. Dotychczas działania rządu w wielu obszarach były takie, że potrafiliśmy powiedzieć „dziękuję, to jest dobry kierunek”. Ale niestety dzisiejsza konferencja pokazuje, że panowie Soboń i Sasin kompletnie odlecieli. Nie chcą prowadzić dialogu społecznego. To nie jest tylko sprawa grupy TAURON, ale chociażby konfliktu w Jastrzębskiej Spółce Węglowej – podkreślił.

– Kolejne wizyty pana premiera na unijnych szczytach to było cofanie się i poddawanie się Polski jeżeli chodzi o tzw. zielony ład. Dla nas było ważne Porozumienie Paryskie, które już kompletnie nie obowiązuje. To już nie jest rok 2070, 2050, już niektórzy mówią o 2035 – zaznaczył.

– Apeluje do pana premiera o to, aby przeczytał pismo, żeby poprowadzić dialog, bo my mamy naprawdę bardzo dobrych ekspertów. Śmiem twierdzić, że w tej dziedzinie lepszych niż strona rządowa. Domagamy się rozmów, bo my nie jesteśmy przeciwni, ale nie pozwolimy na to, żeby grupa TAURON została rozczłonkowana. Dziwimy się, że decyzje prezesów spółek są tak łatwo akceptowane przez ministrów – powiedział Piotr Duda.

– Dziwię się także posłom Zjednoczonej Prawicy ze Śląska. Do nich także apeluję: jeśli znajdziecie choć trochę czasu w swoich „bardzo ważnych” sprawach dotyczących obsadzania spółek, to znajdźcie także czas na to, aby poprowadzić dialog społeczny. Jeżeli dalej będziecie tak postępować, to drzwi „Solidarności” zostaną dla Was zamknięte – powiedział szef „S”. 

Zdjęcia: DP

Źródło: tysol.pl