Ilość wyświetleń: 328

Sopata: Udane połączenie górnictwa z energetyką

– Gdy naszą kopalnię 20 lat temu łączono z Elektrownią „Jaworzno III”, było dużo obaw. Należy ubolewać, że w ślad za nami nie poszły inne kopalnie. Gdyby tak się stało, to dziś na pewno górnictwo nie miałoby takich problemów, jakie obserwujemy – mówi Waldemar Sopata (na zdjęciu), przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” ZG „Sobieski” i Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ „Solidarność” Tauron Wydobycie SA w rozmowie z Solidarnością Górniczą. Zachęcamy do lektury wywiadu.

 – Gdy naszą kopalnię 20 lat temu łączono z Elektrownią „Jaworzno III”, było dużo obaw. Należy ubolewać, że w ślad za nami nie poszły inne kopalnie. Gdyby tak się stało, to dziś na pewno górnictwo nie miałoby takich problemów, jakie obserwujemy – mówi Waldemar Sopata (na zdjęciu), przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” ZG „Sobieski” i Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ „Solidarność” Tauron Wydobycie SA w rozmowie z Solidarnością Górniczą. Zachęcamy do lektury wywiadu.

 

Solidarność Górnicza: – 18 września podpisano protokół przekazania terenu pod budowę szybu „Grzegorz” w Zakładzie Górniczym „Sobieski” należącym do Tauron Wydobycie. Jak Pan to ocenia?

 

Waldemar Sopata, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” ZG „Sobieski” i ZOK NSZZ „Solidarność” Tauron Wydobycie SA: – To bez wątpienia najistotniejsze wydarzenie w naszej grupie od wielu lat. Od dyskusji i deklaracji przechodzimy w fazę czynu. To pierwsza od wielu lat inwestycja w nowy szyb, co daje szanse na dobrą przyszłość i dużą stabilizację. Jest to także potwierdzenie polityki, którą zapowiadał obecny rząd. Także w Jaworznie powstaje nowy blok energetyczny o mocy 910 megawatów, który będzie zasilany węglem wydobywanym również dzięki szybowi „Grzegorz”. To bezsprzecznie przełom, jeżeli chodzi o wydarzenia w górnictwie!

Przy tej okazji trzeba podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że ta inwestycja przeszła z fazy zapowiedzi do fazy realizacji. Jednym z tych, którzy wspierali nas na każdym etapie przygotowań do rozpoczęcia tej inwestycji, był przewodniczący Piotr Duda.

Był czas, kiedy tę inwestycję chciano odłożyć w czasie. Gdyby budowę szybu „Grzegorz” odłożono jeszcze o rok lub dwa, jak to chciano zrobić, to jest duże prawdopodobieństwo, że tej inwestycji mogłoby wcale nie być! Teraz wielu polityków opozycji sobie przypisuje sukces i mówi, że to za rządów PO i Donalda Tuska oraz Ewy Kopacz rozpoczęto tę inwestycję. To kłamstwo i łgarstwo! Pomysł budowy szybu „Grzegorz” pojawił się w roku 2007 za rządów PiS, kiedy wiceministrem gospodarki był Krzysztof Tchórzewski, obecny minister energii. Przez 8 lat rządów koalicji PO-PSL nic z tym nie zrobiono, a teraz politycy PO sobie przypisują ten sukces. PO wręcz wstrzymywała tę inwestycję. Jedyną rzeczą godną pochwały było to, że gdy w roku 2010 Tauron wchodził na Giełdę Papierów Wartościowych, to wśród najważniejszych planowanych inwestycji wymieniono także budowę szybu „Grzegorz”. To nie przełożyło się jednak na żadne konkretne przygotowania do tej inwestycji. Informację o przekazaniu placu budowy szybu „Grzegorz” dedykuję tym wszystkim, którzy jeszcze półtora roku temu mówili, że starania o jego budowę są daremne i żadnego nowego szybu nie będzie. Tak mówili nawet niektórzy związkowcy!

 

SG: – Co Zakład Górniczy „Sobieski” zyska dzięki nowemu szybowi?

 

WS: – Od oddania terenu pod budowę szybu do jego uruchomienia minie kilka lat – jest ono planowane na 2023 rok – ale jest to przejście od deklaracji do czynów. W Jaworznie daje nam to stabilizację i wydłuża żywotność kopalni o prawie 50 lat. Dzięki temu sięgniemy po nowe złoża węgla i poprawi się komfort pracy. Obecnie w ZG „Sobieski” są dość spore problemy z dużymi odległościami i awaryjnością zasilania. Dzięki nowemu szybowi poprawi się komfort pracy, zlikwidowane zostaną podpoziomy i wydłużony zostanie efektywny czas pracy. ZG „Sobieski” powstał z połączenia z energetyką prawie 20 lat temu i „odjechał” przez ten czas kilkanaście kilometrów od szybu. Siłą rzeczy, droga dojścia do pracy i transport zajmują sporo czasu, pomimo że transport ludzi zazwyczaj odbywa się pasami lub kolejkami podwieszanymi, w efekcie czego faktyczny czas pracy jest krótki. ZG „Sobieski” od chwili połączenia z energetyką w 1998 roku wydobył prawie 50 milionów ton węgla handlowego. Należy sobie wyobrazić, ile w tym czasie zostało wybranych ścian i jak daleko „odjechaliśmy” od miejsca, gdzie byliśmy wtedy.

 

SG: – Czy w innych kopalniach Tauron Wydobycie również są prowadzone duże inwestycje?

 

WS: – We wszystkich trzech kopalniach tworzących Tauron Wydobycie są prowadzone inwestycje o mniej więcej równej wartości, wynoszącej blisko 500 milionów złotych w każdym przypadku, czyli łącznie prawie 1,5 miliarda złotych. W ZG „Janina” trwa budowa poziomu 800; zakończono już pogłębianie szybu, wkrótce rozpocznie się jego zbrojenie. W ZG „Brzeszcze” trwają prace związane z odbudową robót przygotowawczych, które pozwolą na bieżącą produkcję węgla; niedawno uruchomiono ścianę 05 w bogatym w węgiel bardzo dobrej jakości pokładzie 510. Wiemy, że kopalnia „Brzeszcze” przez długi czas praktycznie nie prowadziła wydobycia i była skazana na likwidację. Dziś ten zakład ma przed sobą dobrą przyszłość.

 

SG: – Tauron Wydobycie jest częścią dużej grupy energetycznej Tauron. Czy takie połączenie górnictwa z energetyką sprawdza się w praktyce?

 

WS: – Trzy kopalnie tworzące obecnie Tauron Wydobycie – czyli „Sobieski”, „Janina” i „Brzeszcze” – to kopalnie byłej Nadwiślańskiej Spółki Węglowej, które były skazane na likwidację. Najpierw, w 1998 roku, miał być zlikwidowany „Sobieski”, ale uratowało go połączenie z Elektrownią „Jaworzno III”. Było wówczas wiele obaw; to była pierwsza w Polsce próba łączenia górnictwa węgla kamiennego z energetyką. Należy ubolewać, że w ślad za nami nie poszły inne kopalnie. W tamtym czasie nie było jeszcze wielkich, skonsolidowanych grup energetycznych, jak to jest obecnie, i górnictwo z energetyką można było stosunkowo łatwo połączyć w jeden, zdrowy organizm. Gdyby wtedy do takiego połączenia doszło, to dziś na pewno górnictwo nie miałoby takich problemów, jakie obserwujemy. Życie pokazało, że inwestycje i dobre zarządzanie potrafi postawić na nogi nawet kopalnie uznawane za złe. To dowodzi, że nie ma nierentownych kopalń, są natomiast kopalnie źle zarządzane. Kopalnia jest nierentowna wtedy, kiedy nie ma złóż, a kiedy się na bieżąco inwestuje i odtwarza front robot przygotowawczych, to kopalnie mogą być dochodowe. Jako przykład niech służy ZG „Sobieski”.

 

SG: – Czy w grupie Tauron energetyka nie ma przewagi nad górnictwem?

 

WS: – Dzięki tej współpracy obie strony korzystają. W trudnym okresie – kiedy był nadmiar węgla na rynku – to, że jesteśmy w grupie Tauron, pozwoliło nam na pewny zbyt węgla. Często zdarzają się skoki cenowe na rynku węgla, których samodzielna kopalnia, przy wysokich kosztach stałych, nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć. W dużej grupie energetyka i górnictwo mogą się wzajemnie wspierać.

Obecnie rząd znowu myśli o łączeniu energetyki z górnictwem, ale obecnie możliwości są dużo gorsze niż w czasach, gdy łączono naszą kopalnię z energetyką, ponieważ grupy energetyczne są sprywatyzowane. W przypadku dwóch grup energetycznych, co prawda, Skarb Państwa posiada pakiet większościowy, ale i tak jest o wiele trudniej niż to było w naszym przypadku 20 lat temu.

W dużej grupie jest się bezpieczniejszym; to daje pewność, stabilizację i jest wsparciem dla inwestycji i kredytowania. Gdybyśmy byli spółką nie mającą gwarancji odbioru węgla, to taką inwestycję jak budowa nowego szybu byłoby znacznie trudniej zrealizować.

 

SG: – Jaka jest pozycja kopalni „Brzeszcze” w Tauron Wydobycie? Ona weszła do grupy niedawno, 1 stycznia bieżącego roku.

 

WS: – W „Brzeszczach” na inwestycje planowane są środki w podobnej wysokości, jak w innych naszych kopalniach; są one przeznaczane przede wszystkim na roboty przygotowawcze. Ta kopalnia była przeznaczona do likwidacji, więc nie prowadzono tam prac przygotowawczych i znacząco ograniczono wydobycie. Inwestycje, jakie poczyniono, gdy „Brzeszcze” weszły do grupy Tauron, już przynoszą pozytywne efekty; w drugim półroczu 2017 roku „Brzeszcze” znacząco zwiększyły wydobycie i od 2-3 miesięcy płynnie prowadzą wydobycie węgla o dobrej kaloryczności. Na czwarty kwartał bieżącego roku planowane jest tam uruchomienie kolejnej ściany.

W sierpniu bieżącego roku na terenie Zakładu Górniczego „Sobieski” uruchomiono Zakład Produkcji Ekogroszków, które są produkowane na bazie węgla z „Brzeszcz”, „Sobieskiego” i „Janiny”. W obecnych czasach, gdy tak wiele mówi się o jakości paliwa, dostarczamy dobry produkt za dobrą cenę. Gdyby nie węgiel z „Brzeszcz”, to nie moglibyśmy uruchomić produkcji tego nowego ekogroszku.

 

SG: – Jak wyglądają sprawy pracownicze w Tauron Wydobycie? Czy są konflikty z Zarządem Spółki?

 

WS: – Konfliktów nie ma. Teraz najważniejszym zadaniem jest objęcie pracowników kopalni „Brzeszcze” układem zbiorowym pracy obowiązującym w Tauron Wydobycie. Pracownicy „Brzeszcz” przeszli do Tauron Wydobycie w oparciu o artykuł 23.1 Kodeksu pracy i przez rok obowiązywały ich stare zasady wynagradzania. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów w sprawie dopasowania systemu wynagrodzeń obowiązującego w kopalni „Brzeszcze” do tego, jaki obowiązuje w Tauron Wydobycie. Zawsze można powiedzieć, że mogłoby być lepiej i więcej, ale trzeba brać pod uwagę realia. Koledzy związkowcy z „Brzeszcz” rozmawiają z Zarządem Spółki o sposobie dojścia do naszych standardów, ponieważ w Tauron Wydobycie średnia płac jest wyższa. Jestem przekonany, że tę kwestię uda się szybko uzgodnić; obecnie jesteśmy na etapie dopasowywania taryfikatora.

 

SG: – Rozmawiacie także o podwyżkach płac w Tauron Wydobycie?

 

WS: – Kwestie wynagrodzeń negocjujemy na poziomie całej grupy Tauron; negocjacji płacowych w poszczególnych spółkach nie ma. To jest logiczne, ponieważ to Tauron jest notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych, a nie poszczególne spółki wchodzące w skład grupy. Liczą się wyniki całej grupy, więc jest logiczne, że negocjuje się wynagrodzenie na poziomie całej grupy. W czerwcu bieżącego roku organizacje związkowe podpisały z Zarządem grupy Tauron porozumienie płacowe zakładające wypłatę jednorazowej premii w 2017 i 2018 roku. Porozumienie zakłada, że w czwartym kwartale 2018 roku rozpoczniemy negocjacje o włączeniu tej premii do płacy zasadniczej. To na pewno daje poczucie stabilizacji dla pracowników grupy.

 

SG: – Dziękujemy za rozmowę.

 

Źródło: www.solidarnoscgornicza.org.pl