Ilość wyświetleń: 351

Solidarność pyta KE: Czy kobiety mają pracować do 65 lat?

Jest reakcja Solidarności po słowach wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa kwestionujących zróżnicowanie wieku emerytalnego w Polsce. Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wysłała pismo do szefa KE Jeana-Claude Junckera.

Jest reakcja Solidarności po słowach wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa kwestionujących zróżnicowanie wieku emerytalnego w Polsce. Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wysłała pismo do szefa KE Jeana-Claude Junckera.

– Czy słowa wiceprzewodniczącego Timmermansa rzeczywiście kwestionują wprowadzenie zróżnicowanego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, a jeśli tak, to czy są one oficjalnym stanowiskiem Komisji Europejskiej

– Solidarność pyta w oficjalnym piśmie KE i prosi o szybką odpowiedź, bo zmiany przywracające poprzedni wiek emerytalny wchodzą w życie już 1 października.

 

Przypomnijmy. Podczas słynnej już konferencji prasowej z 26 lipca, Frans Timmermans w imieniu Kolegium Komisarzy stwierdził:

„Jedną z kwestii wzbudzających nasze obawy jest dyskryminacja ze względu na płeć poprzez wprowadzenie innego wieku emerytalnego dla sędziów kobiet i mężczyzn. Teraz wiek emerytalny jest taki sam, 67 lat, a wprowadzany jest różny wiek emerytalny, zależny od płci. To, naszym zdaniem, narusza art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz Dyrektywę 2006/54 w sprawie równości płci w zatrudnieniu”.

Zdaniem Solidarności takie postawienie sprawy de facto kwestionuje przywrócenie wieku emerytalnego oraz oznacza oczekiwanie KE wydłużenia wieku emerytalnego kobiet do 65 roku życia. Byłoby też zakwestionowaniem polskiej konstytucji, która dopuszcza zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn.

 

Pismo do KE w sprawie wieku emerytalnego >>>

 

Źródło www.tysol.pl